Polmic - FB

Artykuły

Tony ArtMusFair: „Re” - „Re:New Music”

Dźwięki rodem z Norwegii, Belgii i Szkocji popłynęły 23 września podczas drugiego dnia projektu „Elektronika wobec wyzwań XXI wieku”. Za instrumentalnymi sterami zasiedli polscy wykonawcy, członkowie zespołu Kwartludium.

Z muzyką współczesną nieodłącznie związana jest pewna zależność. Melomani mają możliwość usłyszeć na żywo nowo powstałe utwory napisane głównie przez ich rodzimych kompozytorów. Tym samym, jeśli mieszkaniec Madrytu pragnie poznać nowe trendy w muzyce fińskiej, do ceny biletu zazwyczaj musi doliczyć koszt transportu lotniczego. Inicjatywa „Re:New Music” wychodzi temu naprzeciw, o czym przekonała się publiczność zgromadzona w sali koncertowej Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Wieczór otworzyła norweska propozycja Et cetera autorstwa Johna Persena. Jej opis zamieszczony w książce programowej jest dość wyczerpujący: „...etc etc etc...”. Trudno jednak podobnie strywializować samą kompozycję, która poprzez interesujące połączenia kolorystyczne nasuwała skojarzenia z fontanną tryskających dźwięków. Pièce pour piano, percussions et support audio przeciwnie, jawił się niczym tafla zamarzniętego jeziora. Statyczność to bowiem dominująca cecha utworu Gillesa Goberta. W programie znalazła się również kompozycja innego belgijskiego kompozytora - Ellipsen Jean’a-Pierre’a Deleuze’a. Przeznaczona na klarnet, skrzypce i fortepian, składa się z sześciu części (po dwa sola, duety i tria), a zainspirowana została cyklem wierszy Rolanda Joorisa. Z fascynacji bluesem z kolei zrodził się z kolei utwór Nightsongs pochodzącego ze Szkocji Williama Sweeney’a. Dźwiękowe kaskady fortepianu, które zręcznie przeskakiwał klarnet basowy, stanowiły ostatni element czwartkowego koncertu.

„Re:New Music” wydaje się być projektem godnym uwagi. Gwarantuje on, że publiczność będzie mogła z łatwością zapoznawać się z najnowszymi osiągnięciami europejskiej muzyki współczesnej, a warte wysłuchania kompozycje nie utoną w morzu nie zawsze najlepszych ojczystych propozycji.

Marek Dolewka