Polmic - FB

relacje

W odwiecznym kręgu narodzin i śmierci - Misteria Paschalia 2012

Fabio BiondiZnakomici wykonawcy, niezapomniane interpretacje, osiem wyjątkowych dni spędzonych z muzyką dawną - to bilans IX edycji Misteria Paschalia (2-9 kwietnia 2012). Po raz kolejny nie zawiedli się melomani, którzy w ten szczególny czas zjechali do Krakowa, by wsłuchać się w wielkanocne misterium dźwięku, misterium życia.

Śmierć - Europa Galante, Accademia Bizantina, La Venexiana
Śmierć jako źródło szczęścia i brama do lepszego życia to motyw przewodni otwierającego festiwal utworu La fenice sul rogo ovvero La morte di San Giuseppe (Feniks na stosie albo śmierć św. Józefa). Jedyne oratorium Pergolesiego, zachowane do dziś w rękopisie kompozytora, urzeka zaskakująco radosną wymową, słodyczą brzmienia i przystępnością. Blasku dodała mu żywiołowa interpretacja zespołu Europa Galante pod dyrekcją Fabio Biondiego i towarzyszących im solistów (wśród których prym wiodła Roberta Invernizzi). 

Z tego samego okresu, ale z przeciwległego bieguna estetycznego pochodzi jedyne zachowane oratorium Antonio Vivaldiego, napisane dla dziewcząt z sierocińca Ospedale della Pietà. Juditha Triumphans brzmi bardziej tradycyjnie, można rzec elitarnie, jednak również tutaj śmierć została skojarzona z radością. To jedno z najlepszych dzieł Vivaldiego - zachwalał upamiętniające zwycięstwo Wenecjan nad Turkami dzieło szef zespołu Accademia Bizantina, Ottavio Dantone. W wielkowtorkowy wieczór królowało pięć znakomitych solistek (na czele z Josè Marią Lo Monaco, Delphine Galou i ulubienicą publiczności, elektryzującą Vivicą Genaux). Bardzo udany festiwalowy debiut zaliczył chór Capelli Cracoviensis.
Motyw Judyty zagościł w Filharmonii Krakowskiej również w Wielki Czwartek, kiedy włoski zespół La Venexiana zaprezentował oratorium La Giuditta Alessandra Scarlattiego. Wykonanie pod kierunkiem Claudia Caviny ukazało ascetyczne piękno utworu, tak odmiennego od efektownego, leżącego na pograniczu oratorium i opery dzieła Vivaldiego. W tytułową rolę wcieliła się zjawiskowa Roberta Mameli, zachwycała Francesca Lombardi (Ozia), niestety blado wypadła Marta Fumagalli (Holofernes).
Simone KermesNarodziny - Simone Kermes, Julia Lezhneva
Wstęgę otwarcia nowego cyklu Arie e concerti Jerzego Fryderyka Handla przeciął ostry niczym brzytwa głos Simone Kermes. Na program wieczoru złożyły się arie napisane dla Francesci Cuzzoni, pochodzące głównie z nagranego przez lipską sopranistkę kilka lat temu albumu Diva. Najeżone trudnościami technicznymi numery przeplatano instrumentalnymi utworami Handla, Vivaldiego i Geminianiego w imponującym wykonaniu Venice Baroque Orchestra. Długo wyczekiwana w Krakowie gwiazda barokowej opery zdumiewała możliwościami wokalnymi, lecz momentami brzmiała zbyt pretensjonalnie, z uszczerbkiem dla intonacji i naturalności.
Narodziny gwiazdy pokroju Cecilii Bartoli zapowiadały media przed ostatnim koncertem tej edycji, zamykającym czteroletni cykl Arie e concerti Antonio Vivaldiego. I rzeczywiście, młodziutka Julia Lezhneva zachwycała w idyllicznej arii Zeffiretti, che sussurrate czy zmysłowej Sol da te, mio dolce amore z partią koncertującego fletu, obecnego w Wielkiego Poniedziałek również w koncertach przeplatających arie (Koncert C-dur Vivaldiego, Koncert e-moll Telemanna). Jednak po wykonaniu bardziej energicznych numerów, jak Armatae face czy Agitata da due venti, rosyjska sopranistka pozostawiła lekki niedosyt. Bez zarzutu spisał się za to znany bywalcom Opera Rara Ensemble Matheus pod dyrekcją Jean-Christophe'a Spinosiego. dając prawdziwy show pełen humorystycznych zwrotów (afrykańskie rytmy na bis!).

Wyjście poza krąg - Ensemble Peregrina, Jordi Savall, Les Musiciens du Louvre-Grenoble
Muzyczną kontemplację Krzyża zaproponowało w Wielką Sobotę Ensemble Peregrina z Bazylei, prezentując materiał swojej przedostatniej płyty Crux. Żeńskie trio kierowane przez Agnieszkę Budzińską-Bennett (śpiewaczkę, harfistkę i muzykolog zafascynowaną muzyką dawną, nominowaną w tym roku do Paszportu Polityki) przeniosło słuchaczy zgromadzonych we wspaniałej kaplicy św. Kingi w Wieliczce do średniowiecznego Paryża. Czyste, naturalne głosy przy delikatnym akompaniamencie harfy średniowiecznej i fideli (Baptiste Romain) skłaniały do zadumy, wyciszenia, wnosząc orzeźwiający oddech od wielkoformatowych koncertów.

Misteria Paschalia 2012 - finałGoszczący nieprzerwanie od pięciu edycji festiwalu Jordi Savall przywiózł tym razem do Krakowa projekt Dynastia Borgiów. Kościół i władza w epoce renesansu. Kataloński wizjoner ukazał w nim barwne losy wpływowego hiszpańsko-włoskiego rodu na przestrzeni kilku wieków. Zgromadzona w kościele św. Katarzyny publiczność mogła podziwiać zarówno kompozycje największych renesansowych twórców (m.in. Josquina des Prez czy Cristóbala de Moralesa), jak i muzykę muzułmańską, sefardyjską czy otomańską w fenomenalnym wykonaniu zespołów Hespèrion XXI i La Capella Reial de Catalunya. Warto podkreślić, że uhonorowane nagrodą Grammy 2010 nagranie Dinastia Borgia to ostatni wspólny projekt Jordiego Savalla i jego niedawno zmarłej żony Montseurrat Figueras, której wielkośrodowy koncert został poświęcony.

Kulminacja IX edycji Misteria Paschalia przypadła na Wielki Piątek, kiedy Marc Minkowski zaprezentował swoją wizję Bachowskiej Pasji wg św. Mateusza. Kontynuując linię wyznaczoną przez Joshuę Rifkina czy Andrew Parrotta, francuski dyrygent o polskich korzeniach ograniczył skład wokalny do ośmiu solistów i czterogłosowego ripieni (z debiutującą na festiwalu Jolantą Kowalską). Przy współpracy fenomalnych głosów (Marity Sølberg, Nathalie Stutzmann czy ekspresyjnego Markusa Brutschera w roli Ewangelisty) oraz znakomitych muzyków Les Musiciens du Louvre-Grenoble powstało dzieło najwyższej próby. Poruszająca interpretacja Pasja wg św. Mateusza zakończyła trzyletni cykl Bachowski (2011 - Msza h-moll, 2010 - Pasja wg św. Jana), ale Marc Minkowski ma powrócić na Misteria Paschalia za rok, by wziąć udział w jubileuszowej, X edycji festiwalu pod hasłem "The best of...".

Marek Dolewka