Polmic - FB

relacje

Echo czterech żywiołów...

Warszawka Jeień 2012 - koncert 25 września, Kościół Ewangelicko-Reformowany...wypełniło neogotyckie wnętrze kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Warszawie na półmetku 55. Warszawskiej Jesieni (25 września 2012). Przenoszący w inny wymiar koncert z udziałem znakomitego zespołu Camerata Silesia pod dyrekcją Anny Szostak już można określić mianem jednego z najlepszych tegorocznej edycji.

Ogień. Preludium, psalm i medytacja (2007) Krzysztofa Baculewskiego. Utwór rozpoczęło płomienne brzmienie organów odwołujące się do zdobyczy sonoryzmu, a mroczną atmosferę potęgował chór ze słowami Psalmu 130 De profundis clamavi. W centralnej części partia wokalna o gęstej, polifonicznej fakturze, wysunęła się na pierwszy plan, by po erupcji tam-tamu gwałtowny charakter muzyki spokojnie dogasał w Medytacji. Kompozycja w wykonaniu Cameraty Silesii zarejestrowana jest na nominowanym do nagrody Fryderyk 2012 albumie Krzysztof Baculewski. Utwory Chóralne (DUX 0769).

Powietrze. Landscapes (2011) młodej Ukrainki Anny Korsun (polskie prawykonanie). Krajobrazy to jakby jesienne – pełne szelestów, świstów i szumów kryjących się w głosie zaledwie pięciu wokalistów. Dźwiękowy obraz fantastycznego świata, gest głęboko humanistycznego języka – głoszą zamieszczone w książce programowej komentarze. Na odważnych, skłonnych dać się porwać w wir muzycznego cyklonu czeka nagranie utworu dostępne na profilu myspace artystki (www.myspace.com/annakorsun).
Woda. Aquarelle (2007) Justė Janulytė, Litwinki, kompozytorki muzyki monochromatycznej, jak sama się określa (polskie prawykonanie). Kompozycja powstała na zamówienie litewskiego festiwalu „Gaida” dla Estońskiego Filharmonicznego Chóru Kameralnego pod dyrekcją Paula Hilliera. W 2009 roku została wyróżniona I nagrodą na Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów w Paryżu w kategorii dzieł twórców do 30. roku życia. „Aquarelle” nie zawiera werbalnego tekstu, tylko mormorando i samogłoski, stąd nie ma tu ataków dźwiękowych odpowiadających spółgłoskom tekstu słownego. Jedynym gestem w utworze jest brzmienie wypływające z ciszy i w nią się rozpływające – pisze artystka. Podział chóru na cztery mikrozespoły nawiązuje do dawnej tradycji cori spezzati, a niejednoznaczne zarysowanie początku i końca każdej z fraz ma przypominać nakładające się odcienie barw wody. Urzekające (www.myspace.com/justejanulyte).

Warszawska Jesień 2012I wreszcie ziemia. Phylakterion (2011) Pawła Szymańskiego, najbardziej wyczekiwane wykonanie wtorkowego koncertu, poświęcone pamięci zmarłego 23 września br. Andrzeja Chłopeckiego. U źródeł powstania kompozycji, zamówionej przez 46. Międzynarodowy Festiwal „Wratislavia Cantans”, leży nieukończony jeszcze film Macieja Drygasa z muzyką Szymańskiego. Wykorzystano tam sceny z wykopalisk prowadzonych przez archeologów z Uniwersytetu Warszawskiego w Dongoli, dawnej stolicy królestwa Makurii (dzisiejszy południowy Egipt i północny Sudan). Utwór ten jest wywołany refleksją natury duchowej. Nagle odkryłem dla siebie metafizykę procesu wydobywania przeszłości z ziemi – wyznał Szymański podczas spotkania w Austriackim Forum Kultury. Podstawę partytury stanowi fragment inskrypcji greckiej z odkrytej w 1994 roku krypty grobowej, zawierający tekst apokryficzny Oratio Mariae (Modlitwa Marii). Kompozytor dodał do niego opis działania magicznego w języku staronubijskim, który ma uczynić z modlitwy Phylakterion – środek ochronny przed złymi mocami. Na co dzień zajmuję się muzyką czystą, lecz ten utwór był w zamierzeniu czymś pomiędzy muzyką a rytuałem, czy nawet teatrem. Magia i religia to bardzo bliskie sobie sprawy, choć po II Soborze Watykańskim już o tym powoli zapominamy. Ten rodzaj magiczno-religijnej rzeczywistości zawsze mnie bardzo fascynował – zdradził. Partia wokalna powierzona została szesnastu śpiewakom, realizujących tekst od szeptu, poprzez mowę, aż po śpiew. Kryje ona w sobie m.in. kwadrat magiczny, strukturę znaną z utworów Antona Weberna, choć nieco tutaj zmodyfikowaną. Wokalistom towarzyszy trzech perkusistów, którzy wytwarzają aurę brzmieniową pełniącą rolę tła, zaburzając sterylność ekspresji wokalnej. Chwilami muzycy generują też żartobliwe efekty, jak np. strzał z torebki papierowej poprzedzający wypowiedzenie magicznego zaklęcia. Czy nie kontrastuje to zbytnio z charakterem utworu? Rytuał bardzo często splata się ze swoją parodią – ripostował kompozytor. Ascetyczny, oszczędny w środkach Phylakterion spotkał się na Jesieni z bardzo ciepłym przyjęciem. Tymczasem najnowszy utwór Szymańskiego, Sostenuto na orkiestrę, wciąż czeka na prawykonanie.

Marek Dolewka