Polmic - FB

archiwum

Chopinowski "Tygodnik Powszechny"

Kwartalniki Chopinowskie W numerze 8 „Tygodnika Powszechnego” - w sprzedaży od środy, 17 lutego 2010 roku – Daniel Cichy opisuje wystawioną przez Operę Wrocławską operę Oraficego Chopin w reżyserii Ewy Michnik:

„Wprowadzenie na scenę opery Chopin Giacoma Oreficego można uzasadnić tylko obchodami okrągłej rocznicy urodzin polskiego twórcy. Muzyczne kuriozum, jakim jest partytura Oreficego, to wszak nie tylko przykład bezwstydnej literackiej grafomanii, ale w warstwie brzmieniowej świadectwo wyjątkowo łzawego, choć miejscami ujmującego naiwnością dźwiękowego kiczu. (...) [S]kąpana w dojmująco dusznym turkusowym świetle realizacja, miast wywoływać współczucie i refleksję, przypominała groteskę i uwypuklała z romantycznego sztafażu to, co najbardziej drażniące. Przecież trudno traktować poważnie walające się po podłodze karty papieru nutowego, poruszaną wiatrem firanę, majaczący w tle fortepian, wiejskich kolędników, padających ze zmęczenia powstańców, pretensjonalnych w gestach kostuchę, kochankę kompozytora Florę (George Sand) i jego przyjaciela Elio, wreszcie miotającego się po scenie Chopina...”

Ponadto można przeczytać fragment książki Piotra Wierzbickiego Migotliwy ton. Eseje o Chopinie:

„Chopin komponuje w prawdzie. Stylowe wykonanie to odkryć tę prawdę, odczuć ją i wyrazić stosownie, prawdziwie. Ale skąd brać przykład stylowego wykonania tych dzieł? Najprościej byłoby pójść po naukę do Chopina. Lecz nikt już nie zagra tak jak Chopin. Nikt już nie podrobi jego fortepianu, jego fizyczności bardzo specyficznej, jego duchowości unikalnej. Żeby grać tak jak Chopin, trzeba by – zamiast ćwiczyć dzień w dzień godzinami – samemu współtworzyć tę muzykę, być improwizatorem, poetą. Chopin nie ćwiczył godzinami, nikt wtedy nie ćwiczył godzinami, tamte standardy na to bez problemów pozwalały, zawód „pianista” jeszcze się nie wyodrębnił, nie oddzielił od profesji kompozytorskiej, twórczej, nikt nie trawił życia na morderczym bębnieniu w klawiaturę. Dziś standardy tę udrękę wymuszają.”

Chopin pozostanie na dłużej w zainteresowaniu „Tygodnika Powszechnego”. Do następnego, 9/10 numeru dołączony zostanie pierwszy Kwartalnik Chopinowski, zatytułowany „Maestoso”. A w nim:

  • prof. Mieczysław Tomaszewski o Fryderyku Chopinie, muzyce i życiu, inspiracjach
  • Emanuel Ax, Ignacy Friedman, Aleksandra Kurzak, Leszek Możdżer, Ewa Podleś i Jerzy Marchwiński o swoich spotkaniach z muzyką Chopina
  • kalendarium życia i twórczości kompozytora
  • Mistrzowskie kreacje – subiektywna dyskografia Jakuba Puchalskiego
  • Magdalena Warejko o nowym chopinowskim projekcie Kevina Kennera
  • najważniejsze wydarzenia Roku Fryderyka Chopina i zaproszenie do jego Muzeum