Polmic - FB


relacje

Orkiestra Polskiego Radia w Warszawie wraca do historycznej nazwy

OPRW środę 29 maja 2019 roku w Studiu Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego odbył się kolejny koncert z cyklu „To, co najpiękniejsze” z udziałem grupy Paris Combo. W trakcie wieczoru wystąpiła – pod swoją historyczną nazwą (po raz pierwszy po prawie 30-letniej przerwie) – Orkiestra Polskiego Radia w Warszawie. – Chcemy, żeby nasz Zespół był jednoznacznie identyfikowany z Polskim Radiem – uzasadnia powrót do pierwotnej nazwy Orkiestry jej dyrektor Krzysztof Kur.

W trakcie koncertu „To, co najpiękniejsze… – Wiosna”, Orkiestra Polskiego Radia w Warszawie wystąpiła po raz pierwszy – po tak długiej przerwie – pod oryginalną nazwą, a poprowadził ją dyrektor Michał Klauza. Orkiestra wykonała Suity nr 1 i 2 z opery „Carmen” Georgesa Bizeta.

Zmiana nazwy naszego Zespołu nie wiąże się ze zmianą profilu artystycznego. Przeciwnie – chcemy go wzmacniać i poszerzać. Nie oznacza również, że chcemy przekreślić ostatnie trzy dekady, gdy nasz Zespół funkcjonował jako Polska Orkiestra Radiowa. Z naszego dorobku jesteśmy dumni i traktujemy go jako wielki kapitał, który będziemy pomnażać. Jednak jako jedyny zespół artystyczny w strukturze Polskiego Radia chcemy być jednoznacznie identyfikowani z narodowym nadawcą radiowym. Chcemy, aby nazwa Polskiego Radia była częścią nazwy naszej Orkiestry. Obecna zmiana to jednocześnie powrót do pierwotnej, historycznej nazwy naszego Zespołu. Dlatego od teraz będziemy dla Państwa koncertować i nagrywać jako ORKIESTRA POLSKIEGO RADIA W WARSZAWIE – mówi Krzysztof Kur, dyrektor Orkiestry Polskiego Radia w Warszawie.

Historia Orkiestry Polskiego Radia sięga roku 1934, kiedy pierwszy orkiestrowy zespół w Polskim Radiu stworzył Grzegorz Fitelberg. W 1945 roku, po pożodze wojennej, Zespół objął Stefan Rachoń – wybitny skrzypek i dyrygent. Za kadencji Tadeusza Strugały (1990-1993) Orkiestra zmieniła nazwę na Polska Orkiestra Radiowa i przeniosła się do nowej siedziby – Studia Koncertowego Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. Od lutego 2015 roku jej dyrektorem artystycznym jest Michał Klauza, zaś od listopada 2016 dyrektorem jest Krzysztof Kur. Orkiestra ma w dorobku ogromną liczbę koncertów – granych zarówno w Studiu im. Witolda Lutosławskiego, jak i na gościnnych scenach. Ponadto w jej dorobku znajduje się kilkadziesiąt albumów studyjnych i koncertowych – nie tylko z muzyką symfoniczną, ale np. z interpretacjami utworów Grzegorza Ciechowskiego, grupy Kombii czy Perfectu, a wreszcie słynną płytą „1976: A Space Odyssey” Zbigniewa Wodeckiego with Mitch & Mitch Orchestra and Choir, która niedawno otrzymała status Platynowej Płyty.

Więcej: www.orkiestra.polskieradio.pl / www.polskaorkiestraradiowa.polskieradio.pl 

Piotr Beczała Laureatem Nagrody im. Bogusława Kaczyńskiego

Beczała26 maja 2019 roku na estradzie Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie światowej sławy śpiewak Piotr Beczała został uhonorowany Nagrodą imienia Bogusława Kaczyńskiego – „Złotą Muszką” za wybitne osiągnięcia w dziedzinie wokalistyki operowej i propagowanie najwyższych wartości kultury muzycznej na świecie. Nagrodę wręczył dyrektor artystyczny Fundacji „ORFEO” im. Bogusława Kaczyńskiego Krzysztof Korwin-Piotrowski. Uroczystość odbyła się podczas finałowego koncertu Muzycznego Festiwalu w Łańcucie z udziałem Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot pod dyrekcją Wojciecha Rajskiego. W repertuarze znalazły się arie tenorowe i uwertury dzieł operowych Moniuszki, Bizeta, Verdiego i Pucciniego.

Fundacja „ORFEO” kontynuuje działalność swojego założyciela i Patrona, wybitnego popularyzatora muzyki, wieloletniego dyrektora festiwali w Łańcucie i Krynicy-Zdroju, organizuje wydarzenia artystyczne, zajmuje się edukacją kulturalną i utrwalaniem pamięci o wielkich mistrzach sceny muzycznej. Nagrody im. Bogusława Kaczyńskiego przyznawane przez Zarząd i Radę Fundacji z przewodniczącym Zbigniewem Napierałą na czele będą wręczane wybitnym artystom i menedżerom kultury.

Piotr Beczała jest obecnie uznawany za najlepszego tenora lirycznego na świecie, co w ubiegłym roku zostało potwierdzone „operowym Oscarem” – International Opera Award. Występuje w najbardziej prestiżowych teatrach operowych jak Royal Opera House Covent Garden, Teatro alla Scala i Metropolitan Opera, śpiewa na najważniejszych międzynarodowych festiwalach muzycznych i na estradach słynnych sal koncertowych. Jego wielka kariera może być znakomitym przykładem dla kolejnych młodych śpiewaków i pokazuje, że oprócz talentu potrzebne są: profesjonalizm, konsekwencja w działaniu, odwaga i miłość do muzyki. Każdy jego występ na scenie lub estradzie jest świętem dla publiczności.

Koncert w siedzibie Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie zakończył trwający 11 dni 58. Muzyczny Festiwal w Łańcucie, którego dyrektorem jest prof. Marta Wierzbieniec. W latach 1982-1991 festiwalem kierował Bogusław Kaczyński, tworząc w zamkowych wnętrzach Łańcuta najbardziej elitarny salon muzyczny w Polsce. Zapraszał gwiazdy mediolańskiej La Scali (m.in. Setę del Grande i Katię Ricciarelli), znakomitych polskich śpiewaków o karierze międzynarodowej (Teresa Kubiak, Teresa Żylis-Gara, Aleksander Teliga), wybitnych instrumentalistów i sławnych piosenkarzy (Juliette Greco, Gilbert Bécaud). Wiele koncertów było transmitowanych przez Telewizję Polską. Kaczyński napisał bogato ilustrowaną książkę „Łańcut moja miłość”, w której szczegółowo opisane zostały wydarzenia festiwalowe i spotkania z gwiazdami.

Nagrodę im. Bogusława Kaczyńskiego zaprojektowała wybitna artystka dr hab. Hanna Jelonek, dziekan Wydziału Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Jest to miniaturowa rzeźba z posrebrzanego brązu, z pozłacaną muszką i marmurową podstawą. Na rzeźbie wygrawerowane zostały fragmenty Poloneza As-dur op. 53, zwanego Heroicznym, Fryderyka Chopina.

Maciej Grzybowski - dyrektor artystyczny 4. Festiwalu „TRZY-CZTE-RY. Konteksty. Kontrasty. Konfrontacje”

Grzybowski MaciejZ Maciejem Grzybowskim, wybitnym polskim pianistą, dyrektorem artystycznym 4. Festiwalu „TRZY-CZTE-RY. Konteksty. Kontrasty. Konfrontacje”, który odbędzie się w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w dniach 28 maja 2019 – 19 czerwca 2019, rozmawiała Katarzyna Hushta.

KATARZYNA HUSHTA: Konteksty różnych epok, kontrasty w doborze środków, inspirujący się nawzajem artyści. To wszystko tworzy wyjątkowy klimat warszawskiego Festiwalu „Trzy, Czte - Ry ”. Czy mógłby Pan zdradzić szczegóły programu tegorocznej 4 edycji Festiwalu?

MACIEJ GRZYBOWSKI: Z okazji minionej 7 lutego dwudziestej piątej rocznicy śmierci Witolda Lutosławskiego proponujemy wysłuchanie kilku jego dzieł, m.in. Livre pour orchestre, Koncertu podwójnego, Pięciu pieśni do słów Kazimiery Iłłakiewiczówny. Jeden z koncertów poświęcamy obchodzącemu w tym roku osiemdziesiąte urodziny Szábolcsowi Esztényi'emu. Mistrz będzie improwizował wraz z zaproszonymi przez niego muzykami. Wystąpią też Marcin Zdunik z Szymonem Nehringiem.

Do czego Pan zachęca słuchaczy, układając taki właśnie program Festiwalu?

Do obcowania z pięknem. Cała reszta to refleksja słuchacza. Chcę ją jedynie pobudzić. Właśnie poprzez piękno. Staram się odnajdywać mniej czy bardziej ukryte dialogi między artefaktami nierzadko od siebie odległymi. Nie tylko czasowo. Zdarza się przecież, że dzieła powstające w tym samym roku więcej dzieli niż łączy, a kompozytorzy z tego samego pokolenia reprezentują diametralnie odmienną estetykę i stylistykę. Porównajmy choćby Gustava Mahlera i Richarda Straussa, a zwłaszcza Arnolda Schönberga i Sergieja Rachmaninowa. Twórcze może być też zderzenie ze sobą kompozycji na zasadzie kontrastu, gdzie na tle danej retoryki odmienna od niej tym wyraziściej nam się komunikuje. Bywa, że w takiej konfrontacji tkwi kontekst, który może nieść ze sobą więcej niż racjonalny dialog.

Czytaj więcej: Maciej Grzybowski - dyrektor artystyczny 4. Festiwalu „TRZY-CZTE-RY. Konteksty. Kontrasty....

Koncert pasyjny z okazji rocznicy śmierci Papieża Jana Pawła II

Koncert pasyjny4 kwietnia 2019 roku, w Kościele Garnizonowym w Szczecinie, z inicjatywy Rektora Akademii Sztuki prof. Dariusza Dyczewskiego wystawione zostało najnowsze dzieło szczecińskiego kompozytora dra Piotra Gryski Stabat Mater.

Koncert dedykowano Papieżowi Janowi Pawłowi II z okazji przypadającej dwa dni wcześniej rocznicy jego śmierci. Samo dzieło, ukończone w lutym tego roku, składa się z dziesięciu części o różnym charakterze i przeznaczone jest na sopran i alt solo, dwugłosowy chór dziecięcy, organy oraz kwintet smyczkowy. Choć kompozytor w swojej twórczej materii z upodobaniem korzysta z dysonansów, dużych skoków interwałowych, pochodów kwartowo-kwintowych i chromatyki, co nie zawsze idzie w parze z komfortem wykonawczym, to całość jest spójna, przemyślana i niezwykle przyjemna w odbiorze, co potwierdzili licznie przybyli na koncert słuchacze. Stabat Mater Piotra Gryski posiada formę klasyczną i nie brak w nim interesujących, pięknych melodii, które z pewnością zadecydują o częstotliwości wystawiania tego dzieła w przyszłości.

Partię chóru w dniu światowej prapremiery 4 kwietnia wykonał Chór Dziecięcy Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego DON DIRI DON pod dyrekcją prof. Dariusza Dyczewskiego, którego publiczność mogła podziwiać za pulpitem dyrygenckim. Poza tym wśród wykonawców znaleźli się wykładowcy Akademii Sztuki w Szczecinie: prof. Sylwia Burnicka-Kalischewska (sopran), prof. Ewa Filipowicz-Kosińska (alt), Jakub Stefek (organy) oraz Zespół Instrumentalny Musica pod kierownictwem Anny Strycharczyk.

Słowo wiążące wraz z recytacją wygłosił Bartosz Rozdeba.

Wydarzenie dofinansowało Miasto Szczecin oraz Województwo Zachodniopomorskie, za co organizatorzy składają serdeczne podziękowania.

Sylwia Burnicka-Kalischewska

Premiera utworu Pawła Pudło „Żywioły”

Paweł Pudło8 grudnia 2018 roku w Wałbrzychu odbyła się światowa premiera koncertu symfonicznego na orkiestrę symfoniczną, instrumenty etniczne i recyklingowe pt. Żywioły, którego kompozytorem jest Paweł Pudło. Muzyka porywająca, zróżnicowana kolorystycznie, programowo osadzona w ważnej tematyce ekologicznego sprzeciwu. Ponad godzinny poemat poruszył wałbrzyską publiczność. Zasłuchana, skupiona, wciągnięta w muzyczną „akcję” nagrodziła kompozytora spontaniczną owacją. Dzieło komentowane po koncercie chwalono za emocjonalną intensywność, wrażenia filmowe, zaskakujące wykorzystanie aparatu wykonawczego (rytmiczne szepty muzyków orkiestry czy śmieci ponabiałowe...).

Przygotowania do tego koncertu trwały rok. W zamyśle kompozytora dzieło przeznaczone jest do sali mogącej pomieścić kilkutysięczną widownię, ze specjalną projekcją multimedialną, reżyserowanym światłem itd. To wielkie szczęście, że Paweł Pudło zgodził się przyjąć drakońskie ograniczenia dla swojej twórczej koncepcji Żywiołów tak, by można je było wykonać w sali koncertowej Filharmonii Sudeckiej. Entuzjazm i precyzyjna, mrówcza praca, którą próbował zarazić Filharmonię Sudecką, przyniosła rezultat, którego głównymi beneficjentami są orkiestra symfoniczna Filharmonii i słuchacze, którzy znaleźli się tego wieczoru na premierowym koncercie. Tak, to wspaniałe, kiedy muzycy orkiestry razem ze słuchaczami ulegają wspólnej fascynacji dziełem nowym, wykraczającym poza repertuarową klasykę, spełniającym oczekiwania zarówno wykonawców jak i odbiorców. Tego wieczoru sprawiły to Żywioły i Paweł Pudło.

Piotr Jonek