Polmic - FB

omówienia utworów (C)

A B C D E F G H J K L Ł M N O P R S T U W Z Ż


Chopin Fryderyk

Koncert fortepianowy e-moll op. 11 i Koncert fortepianowy f-moll op. 21


PWM, Kraków 1982, s. 132 (partytura)
PWM, Kraków 1982, s. 97 (partytura)
Wbrew kolejności oznaczeń opusowych Koncert f-moll op. 21 powstał jako pierwszy na przełomie 1829/30 roku, natomiast praca nad Koncertem e-moll op. 11 trwała od kwietnia do sierpnia 1830 roku. Koncert e-moll, dedykowany Friedrichowi Kalkbrennerowi, wydany został jednak jako pierwszy, w 1833 roku w Paryżu i w Lipsku. Dopiero w roku 1836 wyszło wydanie francuskie i niemieckie Koncertu f-moll, który nosi dedykację hrabinie Delfinie Potockiej.
Koncerty były pierwszymi znaczącymi utworami, które powstały po ukończeniu przez Chopina studiów. Oba utwory zostały zaprezentowane najpierw w gronie elity muzycznej Warszawy oraz przyjaciół kompozytora, a następnie szerszej publiczności w Teatrze Narodowym. W rubryce Rozmaitości "Powszechnego Dziennika Krajowego" z dnia 25 września 1830 roku pojawiła się recenzja napisana przez Stefana Witwickiego uczestniczącego w premierze Koncertu e-moll: "Fryderyk Chopin ułożył drugi wielki koncert [...] Jest to utwór geniusza."
Oba utwory nawiązują wyraźnie do formy i konwencji koncertów tworzonych w stylu brillant, stylu muzyki fortepianowej I połowy XIX wieku, komponowanych przez Johanna Nepomuka Hummla, Ferdinanda Riesa, Friedricha Kalkbrennera, Johna Fielda, Ignaza Moschelesa, Carla Marię Webera, a w Polsce przez Franciszka Lessela i Feliksa Ignacego Dobrzyńskiego. "Błyskotliwość pianistyczna wykształcona na utworach pisanych wcześniej, w stylu brillant, została w nich [Koncertach Chopina] doprowadzona do szczytu, lecz zarazem - pożegnana. Stała się środkiem wyrazu, nie celem samym w sobie. Mówiąc metaforycznie - poprzez muzykę koncertów ukazała się twarz Chopina, przysłaniana dotychczas przez konwencje stylu." (Mieczysław Tomaszewski, Chopin. Człowiek, dzieło, rezonans, Podsiedlik - Raniowski i Ska, Poznań 1998) W obu Koncertach Chopin doprowadza do doskonałości środki typowe dla stylu brillant. W partiach solowych odnajdujemy: błyskotliwość, wirtuozerię, różnorodność ornamentalnych figur pianistycznych i popisowość, połączoną z poetycznością fortepianowej kantyleny.
Porównując oba Koncerty Tadeusz Zieliński, autor pracy poświęconej życiu i twórczości Chopina, pisze: "Koncert fortepianowy e-moll (op. 11) jest na pozór dziełem bliźniaczym w stosunku do Koncertu f-moll - łączy je podobny styl, koncepcja koncertu, typ wyrazu, nawet liczne szczegóły; w analogicznych miejscach pojawiają się często podobne pomysły i efekty. Jednak nie brak między obu dziełami indywidualnych różnic, i to ważniejszych niż fakt, że w pierwszym Koncercie Allegro jest w metrum parzystym, a finał w trójdzielnym, zaś w drugim - na odwrót. Widać je m. in. w budowie każdej części, ale także w ogólnym charakterze dzieła. Koncert e-moll zdradza większą dojrzałość i perfekcję warsztatu od poprzedniego; z drugiej strony użyte w nim tematy są nieco bardziej konwencjonalne w typie i wyrazie, bardziej zgodne z praktyką ówczesnych koncertów; pierwszy utwór zawierał pomysły bardziej może oryginalne i zaskakujące. Koncert f-moll był zarazem w swym brzmieniu i rodzaju wypowiedzi bardziej delikatny i intymny; nowy Koncert odznacza się większym rozmachem, energią, blaskiem i masywnością brzmienia, do tego jest dłuższy od poprzedniego." (Tadeusz A. Zieliński, Chopin. Życie i droga twórcza PWM, Kraków 1993, s. 172)
Koncerty łączy podobieństwo stylu, formy, ale przede wszystkim źródło inspiracji twórczej. Z zachowanych listów kompozytora do Tytusa Woyciechowskiego wynika, że Koncerty powstały pod wpływem pierwszej miłości Chopina, czego dowodem są przede wszystkim drugie części (Larghetta). W listach Chopin określał je jako Adagia, co mogło mieć związek z tym, że wówczas wszystkie wolne części koncertów i sonat tak nazywano. "Bo ja już może na nieszczęście mam swój ideał, któremu wiernie, nie mówiąc z nim, już pół roku służę, który mi się śni, na pamiątkę którego stanęło adagio do mojego koncertu..." - pisał Chopin o swej miłości do Konstancji Gładkowskiej, wyjaśniając ideę powstania Koncertu f-moll.
Koncerty Chopina reprezentują typ koncertu romantycznego. Oba mają trzyczęściową budowę. Pierwsze części są utrzymane w formie sonatowej z podwójną ekspozycją (najpierw orkiestra prezentuje materiał muzyczny, a następnie solista przejmuję tę rolę). Zgodnie z praktyką stosowaną w koncertach komponowanych w stylu brillant, pod koniec I części Koncertów nie pojawia się kadencja, bowiem wirtuozowski charakter całego utworu sprawia, że solowy popis staje się zbędny. Istotna rola przypada Larghettom z obu koncertów. W Koncertach drugie części mają charakter nokturnowy. O II części Koncertu e-moll (Romanca) Chopin pisał: "Adagio od nowego koncertu jest E-dur. Nie ma to być mocne, jest ono więcej romansowe, spokojne, melancholiczne, powinno czynić wrażenie miłego spojrzenia w miejsce, gdzie stawa tysiąc lubych przypomnień na myśli. Jest to jakieś dumanie w piękny czas wiosenny, ale przy księżycu." (Listy Fryderyka Chopina, zebrał i przygotował do druku dr Henryk Opieński, Warszawa 1937, Nakładem Jarosława Iwaszkiewicza i "Wiadomości Literackich" s. 63-64, List do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa 15 maja 1830).
W finałach obu Koncertów utrzymanych w formie ronda pojawiają się elementy stylizacji polskich tańców ludowych: w Koncercie f-moll można odnaleźć elementy kujawiaka i mazura, a w Koncercie e-moll krakowiaka. Taneczny rytm krakowiaka kompozytor wykorzystał również we wcześniejszych kompozycjach: Rondzie á la Krakowiak op. 14 z 1828 roku i finale Tria fortepianowego g-moll op. 8 skomponowanego na przełomie 1828/29 roku. Poprzez wprowadzenie charakterystycznych dla tańców ludowych rytmów i elementów skal modalnych kompozytor uzyskuje ludowy koloryt finałów koncertów.
Chopin zamierzał skomponować również trzeci koncert. Ślad tego pomysłu stanowi jego Allegro de concert A-dur op. 46 wydane w 1841 roku, przeznaczone na fortepian solo. Utwór powstał jako przekształcenie I części niedoszłego koncertu. Jednak Allegro nie zdobyło sobie takiego uznania wśród publiczności i krytyki jak oba koncerty, które wciąż należą do żelaznego repertuaru koncertowego pianistów na całym świecie.