omówienia utworów (P)

A B C D E F G H J K L Ł M N O P R S T U W Z Ż


Penderecki Krzysztof

Koncert na altówkę


c. B. Schott's Söhne, Mainz 1987, s. 61(partytura)
Koncert na altówkę Krzysztofa Pendereckiego powstał w 1983 roku na zamówienie rządu Wenezueli, dla uczczenia dwusetnej rocznicy urodzin bohatera walk o niepodległość Ameryki Południowej - Simona Bolivara. Prawykonanie utworu odbyło się 24 lipca 1983 roku w Caracas, solistą był José Vasques, a orkiestrę poprowadził Eduardo Rahn.
W przeciwieństwie do wcześniejszych koncertów (dwóch wiolonczelowych i I Koncertu skrzypcowego), odznaczających się monumentalnym brzmieniem i gęstą fakturą, Koncert altówkowy bliższy jest raczej kameralnym formom, przy czym zachowuje charakter utworu wirtuozowskiego. Ma jednoczęściową, klarowną formę ukształtowaną na zasadzie zestawienia kontrastujących pod względem tempa fragmentów: Lento, Vivace, Lento, Vivo, Lento. Ogniwa szybkie (Vivace i Vivo) odznaczają się żartobliwym, scherzowym charakterem, a rolę "przerywników" pełnią w utworze solowe kadencje, którymi kompozytor poprzedza między innymi oba "scherza". Utwór rozpoczyna solo altówki eksponującej w dynamice piano pełen nostalgii temat główny. Rozwijający się z motywu małej sekundy temat w przebiegu utworu pojawia się w wielu wariantach, m.in. w inwersji i w swej zasadniczej formie właściwie już nie powraca. "W kształtowaniu muzycznej frazy, zwłaszcza w częściach powolnych Koncertu, uderza wielka oszczędność i powściągliwość gestu i środków; mamy wrażenie, że kompozytor stara się powiedzieć jak najwięcej za pomocą jak najmniejszej liczby nut i jak najwęższej skali dźwiękowych wysokości." - pisze muzykolog Tadeusz Zieliński w swojej najnowszej publikacji "Dramat instrumentalny Pendereckiego". (PWM, Kraków 2003) "Wyrażane uczucia unikają teatralnej natarczywości, są za to głęboko intymne, skupione, wewnętrznie intensywne, choć oczywiście niewolne od podskórnie mocnych, dramatycznych spięć. (...) Zawarty w nim duży ładunek emocjonalny znajduje ujście w formułach mniej typowych dla wybujałej frazeologii romantycznej, a bardziej pokrewnych skupionej i logicznie skoncentrowanej myśli Bacha lub Bartóka. Z drugiej strony mniej niż w koncertach poprzednich można tu odnaleźć lokalnych reminiscencji «awangardowego» warsztatu młodego Pendereckiego, choć partytura nie jest pozbawiona niekiedy wyrafinowanych pomysłów dźwiękowo-kolorystycznych. W całości Koncert jest raczej dziełem umiaru niż przesady w jakimkolwiek kierunku.[...]"
Znakomitą interpretację solowej partii Koncertu stworzył Grigorij Żyslin, który dokonał również licznych nagrań płytowych utworu. Koncert z Żyslinem w partii solowej wykonano m.in. podczas "Warszawskiej Jesieni" w 1986 roku. Soliście towarzyszyła wówczas Wielka Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach, pod dyrekcją Antoniego Wita.
Istnieje również wersja Koncertu altówkowego Pendereckiego przeznaczona na orkiestrę kameralną, a także dwie transkrypcje partii solowej na inny instrument: na wiolonczelę i na klarnet. Powstanie tych wersji jest ściśle związane ze sposobem tworzenia przez Pendereckiego, bowiem sam kompozytor mówi: "[...] choć piszę na jakiś określony instrument, to jednak równocześnie «ponad nim»." (Studio 1993 nr 8, s. 18) Autorem transkrypcji wiolonczelowej był Boris Pergamenschikow, który wykonał w tej wersji Koncert w 1989 roku w Wuppertalu. Transkrypcja utworu na klarnet jest późniejsza. Koncert w wersji na klarnet miał swoją premierę w ramach Boulder Colorado Music Festival Orit Orbach z Colorado Music Festival Orchestra w 1995 roku. Podczas 41. "Warszawskiej Jesieni" w 1998 roku utwór w transkrypcji na klarnet wykonał Dimitri Ashkenazy z orkiestrą Jacka Kaspszyka.