Polmic - FB

relations and reviews

Narodziny festiwalu Actus Humanus w Gdańsku

Patrizia BoviArtystyczna mapa Polski wzbogaciła się niedawno o nowy festiwal: Actus Humanus, prezentujący muzykę dawną związaną z okresem Bożego Narodzenia. Od 14 grudnia 2011 roku przez pięć dni w Gdańsku zagościli mistrzowie wykonawstwa historycznego: La Venexiana, Micrologus, Ensemble Clément Janequin, Pierre Hantaï oraz Modo Antiquo. Najnowszy projekt Filipa Berkowicza, dyrektora artystycznego festiwalu, śmiało można okrzyknąć mianem sukcesu.

Alessandro Scarlatti jako niedościgniony mistrz kantaty barokowej oraz twórca muzyki czysto instrumentalnej – taki portret neapolitańskiego geniusza zapamiętają uczestnicy pierwszej edycji Actus Humanus. Koncert otwierający festiwal uświetniła polska prapremiera bożonarodzeniowej kantaty Cinque Profeti, powstałej w 1708 roku na zamówienie Pałacu Apostolskiego w Rzymie. Utwór ten przybrał oryginalną formę muzycznej konwersacji zapowiadającej narodziny Chrystusa, toczącej się pomiędzy pięcioma prorokami Starego Testamentu: Danielem (Francesca Lombardi, sopran), Ezechielem (Roberta Mameli, sopran), Izajaszem (Luca Dordolo, tenor), Jeremiaszem (Andrea Arrivabene, kontratenor) i Abrahamem (Salvo Vitale, bas). Spośród dyskutantów zdecydowanie wyróżniała się Roberta Mameli. Jej olśniewający głos połączony z niesamowitą ekspresją najmocniej przykuwał uwagę słuchaczy zgromadzonych w kościele św. Mikołaja (niestety niedoskonałym akustycznie, o czym przekonały się zwłaszcza osoby siedzące w dalszych rzędach). Słowa uznania należą się również instrumentalistom La Venexiana pod batutą Claudio Caviny, którzy swoją klarowną grą zachwycali zarówno we wspomnianej kantacie, jaki i w poprzedzającym ją Concerto grosso nr 3.
Czasy średniowiecza fenomenalnie odmalowała grupa Micrologus w bożonarodzeniowym fresku In Festa Nativitatis. Na przedstawiony w kościele św. Brygidy program złożyły się wokalne oraz instrumentalne utwory z różnych zakątków Włoch: pełne uroku kołysanki, pastorale oraz prawdziwy rarytas – świąteczne laudy, prezentowane dotąd wyłącznie podczas procesji na święto Trzech Króli. W efekcie powstał niezwykle urozmaicony spektakl, fascynujący zarówno intrygującym brzmieniem takich instrumentów jak ribeca, zampogna, trąba średniowieczna, jak i nieodpartym wdziękiem założycielki formacji, Patrizii Bovi (na zdjęciu), czy wreszcie poruszającym głosem Pino De Vittorio. Przygotowany specjalnie dla Actus Humanus program pozwolił określić członków Micrologus mianem nie tylko świetnych muzyków, ale również wybitnych badaczy muzyki dawnej i prawdziwych pasjonatów. Szkoda tylko, że koncertowe emocje chłodziła nieco temperatura panująca w świątyni.
Ensemble Clement JanequinTrzeci dzień festiwalu uświetniły bożonarodzeniowe pieśni z okresu renesansu w wykonaniu legendarnego Ensemble Clément Janequin. Członkowie tej istniejącej od ponad 30 lat grupy przywieźli do Gdańska program Noël Renaissance, złożony z utworów najsłynniejszych francuskich kompozytorów XVI wieku. Za ramy koncertu posłużyła Missa Noe Noe Jacquesa Arcadelta, przeplatana motetami, madrygałami i chansons tak uznanych twórców, jak m.in. Josquin des Pres, Claudin de Sermisy czy Clément Janequin. Pełne uroku melodie i elektryzujące współbrzmienia poruszały melomanów przybyłych do kościoła św. Jakuba. To zasługa niemal nieskazitelnej interpretacji francuskich mistrzów dawnej muzyki wokalnej, a przede wszystkim charyzmatycznej postaci założyciela grupy, kontratenora Dominique'a Visse. Były chórzysta katedry Notre Dame w Paryżu operujący jedyną w swoim rodzaju barwą głosu skutecznie odziera renesansowe manuskrypty z warstwy kurzu, ukazując ich oblicze z pazurem i łamiąc konwencję śpiewaka o ugrzecznionej aparycji i anielskim głosie. Historyczne natomiast ramy przekroczył utwór wykonany na bis – XIX-wieczna francuska kolęda Minuit, chrétiens, znana szerzej w anglojęzycznej wersji O Holy Night.
Ucztę dla ducha przyprawioną Bachem przygotował dla uczestników Actus Humanus Pierre Hantaï. Wirtuoz klawesynu, uczeń legendarnego Gustava Leonhardta, niespodziewanie rozszerzył program swego recitalu w Dworze Artusa, wykonując w pierwszej części wybrane preludia i fugi oraz II Suitę angielską. Kompozycje te utorowały drogę jednemu z najmocniej wyczekiwanych momentów festiwalu: prezentacji Wariacji Goldbergowskich. Wybór tego utworu można uznać za ukłon w stronę Gdańska. To stąd bowiem pochodził osiadły w Dreźnie pierwszy wykonawca dzieła, Johann Gottlieb Goldberg, który swą grą leczył bezsenność hrabiego Hermanna Carla von Keyserlinga. Za to opływające w nadzwyczajną sprawność techniczną i energię wykonanie Pierre'a Hantaï w pełni pozwoliło delektować się geniuszem Bacha i zaspokoiło gusta niejednego konesera.

Modo AntiquoSkandynawskie orzeźwienie połączona z włoską żywiołowością – to klucz do sukcesu, za jaki można uznać koncert wieńczący festiwal. Do projektu Antonio Vivaldi: arie e concerti zaproszony został norweski tenor młodego pokolenia, Magnus Staveland, wraz z Modo Antiquo pod batutą Federico Marii Sardelliego. Na pierwszą odsłonę cyklu, przewidzianego na trzy edycje festiwalu, złożyły się m.in. sinfonie z oper La Griselda czy L'Atenaide, Koncert e-moll „Il favorito” RV 277 w wirtuozowskim wykonaniu pierwszego skrzypka zespołu, Enrico Casazzy, a wreszcie garść zróżnicowanych dramaturgicznie arii. Magnus Staveland zaprezentował niezwykle bogaty arsenał środków – imponujące warunki głosowe, sporą dozę umiejętności aktorskich, szczyptę humoru. Natychmiast podbił serca słuchaczy, stając się objawieniem festiwalu. Uwagę zwracała również goszcząca po raz pierwszy w Polsce formacja Modo Antiquo, która w kameralnym wnętrzu Dworu Artusa brzmiała zachwycająco. Pierwsza edycja Actus Humanus skończyła się potrójnym bisem i owacją na stojąco.

Niestety nie obyło się bez drobnych niedociągnięć, jak wspomniane umiejscowienie koncertów w kościołach o trudnej akustyce i wyjątkowo niskiej temperaturze. Warto by też pomyśleć o dystrybuowaniu elektronicznej książki programowej również w wersji papierowej oraz udostępnianiu polskiego przekładu tekstów prezentowanych utworów. Wszelkie niedostatki sowicie wynagrodził jednak wysoki poziom artystyczny festiwalu. Czy Actus Humanus będzie cieszył się tak ogromną popularnością jak pokrewne mu Misteria Paschalia? Bardzo możliwe. Czekam zatem na kolejną edycję, na którą przyjęły już zaproszenie zespoły takiego formatu jak Le Poème Harmonique czy Orfeo 55.
 

Marek Dolewka