Polmic - FB

relations and reviews

Tony warszawsko-jesiennych klawiszy: „Cis” - Chopin, Instalacje, Studio

Mapping ChopinNie na paryskim Père-Lachaise, nie w kościele św. Krzyża przy Trakcie Królewskim. Gdzie jest Chopin? Z taką zagadką związany był czwarty dzień festiwalu „Warszawska Jesień” 2010 - 20 września.

Na dobre rozpoczął się on o 19:30 w Studiu Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. Główny punkt wieczoru stanowiło wykonanie Koncertu na fortepian i zespół Beata Furrera, jednak na scenie umieszczono dwa fortepiany - dla solisty Stefana Wirtha i członka zespołu European Workshop for Contemporary Music. Dwoistość kryjącą się w utworze należałoby przeciwstawić jednoznacznemu komentarzowi: wykonanie pod batutą Rüdigera Bohna zasługiwało na uwagę. Podobnie zresztą w przypadku élet... fogytiglan (Dialogo immaginario fra un poeta e un filosofo) - kompozycji zaprezentowanej na etapie pośrednim, w postaci czterech fragmentów z docelowych 5-7. Jej tytuł pochodzi od wiersza Jánosa Pilinszkyego Po wsze czasy: Łóżko jest wspólne | Poduszka nie. Podobną zwięzłość zastosował w swym utworze Marco Stroppa, przez co słuchacze ani myśleli zasnąć! Tym bardziej, że czekały na nich kolejne wrażenia. Le Silence - Tystnaden to kompozycja, jaką Isabel Mundry napisała 17 lat temu. Jak przyznaje, dziś nieco inaczej podchodzi do procesu tworzenia muzyki: może odejść od pierwotnego założenia w trakcie pracy, a nie konsekwentnie przeprowadzać swoją myśl, jak to czyniła pod koniec XX wieku. W przypadku utworu YMORH Prasquala (Tomka Praszczałka) ta podstawowa idea osnuta została wokół tytułu oznaczającego brak nadziei, śmierć (bądź sen, obłąkanie). Złowrogie brzmienia fortepianu, puste uderzenia perkusji czy przeciągłe „jęki” smyczków przyczyniły się do zbudowania zamierzonego nastroju.

No ale gdzie jest Chopin? Odpowiedź przyszła przed północą w trakcie pokazu instalacji koncertujących w Studiu Tęcza. Jego uczestników przywitał interaktywny projekt Mapping Chopin Pawła Janickiego. Tym samym każdy wchodzący do Hali nr 2 miał możliwość wpływać na kształt przygotowanych utworów poprzez ruch, jaki wykonywał na specjalnie wydzielonej przestrzeni. Po zajęciu miejsc przez publiczność na trzech ekranach wyświetlono Attention: Light! 2.0 (Dla Paula Sharitsa). Ta audiowizualna, synestezyjna instalacja Józefa Robakowskiego, polegała na przypisaniu pojedynczych barw do kolejnych nut chopinowskich dzieł. Odgrywane one były przez disklavier, czyli fortepian - samograj, co sprawiło, że sam w sobie atrakcyjny pokaz wzbudził jeszcze większe zainteresowanie. Wreszcie przyszła kolej na postawienie pytania dnia. Uczynił to Jarosław Kapuściński, tytułując tak właśnie swoją prezentację. Artysta odwiedził dwanaście miast, w których Chopin jest wielbiony, ale gdzie sam nigdy nie był (m.in. Tokio, Sydney, Mexico City). Dawał tam specjalne koncerty, w trakcie których rejestrowano emocje, jakie cykl 24 Preludiów op. 28 pozostawia na twarzach wybranych słuchaczy. Wyświetlając te reakcje w rytm wzbudzających je utworów Kapuściński starał się udowodnić, że Chopin żyje w tych, którzy słuchają jego dzieł. Wygląda więc na to, iż Fryderyk zgłębił sekret wieczności.

Marek Dolewka

GALERIA FOTOGRAFII - WARSZAWSKA JESIEŃ 2010 - 20 WRZEŚNIA
fot. Karol Piechocki

Spotkanie z kompozytorkami: Doina Rotaru i Isabel Mundry


Koncert – godz. 19.30, Studio Koncertowe PR im. Witolda Lutosławskiego


Koncert – godz. 22.30, Studio Tęcza – GDZIE JEST CHOPIN?