23 listopada 2019 roku o godz. 18:00 w Filharmonii Narodowej będzie miał miejsce koncert symfoniczny z okazji 100. rocznicy urodzin Mieczysława Wajnberga.
Skomponowana przed osiemdziesięciu laty VI Symfonia Dmitrija Szostakowicza należy do najbardziej oryginalnych dzieł tego gatunku w dorobku kompozytora, ale też i najkrótszych. Trwa zaledwie pół godziny i podobnie jak Druga, Trzecia i później Dziewiąta posiada nietypową strukturę: potężne Largo i za nim dwie części szybkie: Allegro i Presto. Sytuacja polityczna w momencie powstania utworu nie sprzyjała jego recepcji, a Szostakowiczowi zarzucono niedostateczne „zaangażowanie”. Autor Lady Macbeth mceńskiego powiatu ogłosił bowiem, że pracuje nad wielką dziękczynną symfonią poświęconą Leninowi z udziałem solistów śpiewaków, chóru, której oczywiście nigdy nie napisał. Stworzył za to wielki mahlerowski fresk z doklejoną niemal sztucznie konkluzją w postaci wulgarnego prawie i pozornie tylko optymistycznego finału.
W tym samym roku, w którym powstała VI Symfonia Szostakowicza, dwudziestoletni Mieczysław Wajnberg ukończył klasę fortepianu w Konserwatorium Warszawskim i zaczął komponować swoje pierwsze utwory. Wtedy też zaczęła się jego ucieczka na wschód, najpierw do Mińska, później do Taszkientu, gdzie poznał Dmitrija Szostakowicza, a ostatecznie w 1943 roku osiadł w Moskwie. Spośród kilkunastu utworów Wajnberga na instrument solowy z towarzyszeniem orkiestry to właśnie Koncert skrzypcowy z 1960 roku zyskał w ostatnim czasie całkiem sporą rzeszę propagatorów, z Gidonem Kremerem na czele. W Polsce niestrudzonym ambasadorem muzyki Wajnberga jest maestro Gabriel Chmura, który na ten specjalny koncert przygotował czteroczęściową, skąpaną w żydowskim folklorze, pierwszą Sinfoniettę z 1948 roku.
Piotr Maculewicz
Więcej – na stronie http://www.filharmonia.pl/koncerty-i-bilety/repertuar/koncert-symfoniczny227