Polmic - FB


Nuty

Wariacje bez tematu, Baird Tadeusz

Stopka:
na orkiestrę symfoniczną

(1962)

10'13"





wydanie drukiem: Polskie Wydawnictwo Muzyczne SA, Kraków
Nagranie:

Utwór powstał na zlecenie Komisji Zamówień, Zakupów Dzieł Sztuki oraz Stypendiów Twórczych przy Ministerstwie Kultury i Sztuki. Kompozytor potwierdził teatralny rodowód tego utworu, jednak nie wskazał tytułu konkretnej sztuki. Wariacje są przeznaczone na wielką orkiestrę symfoniczną.

Zasygnalizowana w tytule forma utworu łączy myślenie sonorystyczne z tradycyjnymi kategoriami syntaktycznymi (motywami, frazami). Konstrukcję całości można wyrazić schematem: ABA1B1, w którym A jest wstępem, A1 – bruistyczną kulminacją całości, B i B1 – chwilami wyrazowego złagodzenia budowanymi przez skameralizowane wystąpienia orkiestry. Ogólną zasadą konstrukcyjną jest prezentacja quasi-improwizowanego tematu w partii solowej na tle „plamy" barwowej realizowanej przez mniejszą lub większą grupę instrumentów.

Kompozycja ta wskazuje na zainteresowanie Bairda techniką wariacyjną oraz techniką sonorystyczną. Jest to utwór istotny w jego dorobku, co nie zostało zauważone przez krytyków tuż po prawykonaniu w ramach VI „Warszawskiej Jesieni” w 1962 roku, lecz potwierdzone w roku następnym za sprawą pierwszego miejsca na Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów UNESCO w Paryżu. Wyrazem szczególnej popularności tego utworu jest jego wersja baletowa pt. Hagaromo w choreografii Hyo Takahashi (Tokio 1967).

źródło: www.baird.polmic.pl

Antifone per tre gruppi d’orchestra, Twardowski Romuald

Stopka:
(1961)


I - 4'32"




II - 4'52"




III - 4'19"




wydanie drukiem: Polskie Wydawnictwo Muzyczne SA, Kraków
Nagranie:

Na Konkursie Młodych Kompozytorów ZKP w 1961 roku kompozycja uzyskała I nagrodę. Jest to utwór 3-częściowy na smyczki, blachę i 3 grupy perkusji.

Romuald Twardowski (tekst w książce programowej „Warszawskiej Jesieni” 1962)

Utwór rekomendowany przez Międzynarodową Trybunę Kompozytorów, Paryż 1963.

Góry, Lasoń Aleksander

Stopka:
na orkiestrę symfoniczną

(1979-80)

15'11"
 




wydanie drukiem: Polskie Wydawnictwo Muzyczne SA, Kraków
Nagranie:

Góry na orkiestrę skomponowałem w latach 1979-1980, częściowo na podstawie wcześniejszych szkiców. Pisząc ten utwór nie starałem się formułować wstępnie żadnych ścisłych reguł formalnych. Można powiedzieć, że istnienie w utworze pewnych prawidłowości, przede wszystkim w zakresie materiału dźwiękowego i ogólnej architektoniki, jest wynikiem intuicyjnego nawiązania do powszechnych kanonów budowy utworu muzycznego. To, że w istocie utwór jest tonalny, również nie było wynikiem świadomej decyzji. Jest to po prostu zbieżne z moimi upodobaniami i praktyką realizowaną w poprzednich utworach.

Z powyższego nie powinno wynikać, że kompozycja ta jest rezultatem improwizacji czy podświadomego działania. Wybrany intuicyjnie materiał został poddany niekiedy dość ścisłej obróbce i sądzę, że stopień kontroli świadomości nad intuicją był z konieczności dość wysoki.

Aleksander Lasoń (tekst w książce programowej „Warszawskiej Jesieni” 1983)

Mała symfonia: Scultura, Schaeffer Bogusław

Stopka:
na wielką orkiestrę

(1960)

I - 1'38"




II - 4'27"




III - 1'32"




IV - 2'22"




V - 1'08"




wydanie drukiem: Polskie Wydawnictwo Muzyczne SA, Kraków
Nagranie:

Rok 1960 był dla mnie rokiem szczególnie bogatym, jeśli idzie o twórczość. W ciągu trzech kwartałów napisałem kilka dużych dzieł, z których każde poświęcone było innemu problemowi technicznemu i wyrazowemu.

W Topofonice na 40 różnych instrumentów chodziło mi o specyficznie przestrzenną muzykę kameralną, zaledwie kilkugłosową, o stałej jednak zmienności kolorystycznej, w Concerto per sei e tre – o wyzyskanie możliwości połączenia muzyki o materiale stale zmiennym dla celów muzyki prostej, przystępnej i popularnej (nawiązującej wręcz do polskich tradycji liryczno-melodycznych), w Nonstop na fortepian – o nowe potraktowanie czasu i zależności słuchaczy od niego, w Konstrukcjach łączonych na smyczki natomiast – o eksploatację nieskończonych możliwości konstytuacyjnych w muzyce.

Jeszcze inne zagadnienie pasjonowało mnie w (nagrodzonej na Konkursie im. Fitelberga, 1964) Małej symfonii. Mała symfonia (podtytuł Scultura = rzeźba) napisana jest na wielką solistyczną orkiestrę symfoniczną i ujęta w pięciu stosunkowo krótkich częściach, których plastyczne (stąd rzeźba) zmasowanie dźwiękowe skłoniło mnie do nazwania kompozycji Małą symfonią. Jeśli w innych kompozycjach problemy techniczne (aż po ontologiczne) pasjonowały mnie przede wszystkim, to w tym utworze na pierwszy plan wysunąłem nowy wyraz muzyki, wyraz jednakże nie zbiorowy, lecz odrębny, indywidualny.

Bogusław Schaeffer (tekst w książce programowej „Warszawskiej Jesieni” 1965)
 

Audycja I, Krzanowski Andrzej

Stopka:
na głos recytujący, flet, tam-tam, syrenę, gwizdek i 2 taśmy do tekstu Jacka Bierezina

(1973)

11'31"




 
wydanie drukiem: Polskie Wydawnictwo Muzyczne SA, Kraków
Nagranie:

To w stosunku do muzyki Andrzeja Krzanowskiego padło po raz pierwszy w Polsce określenie „nowy romantyzm”. Działo się to podczas „Spotkań muzycznych” w Baranowie Sandomierskim w 1976 roku. Romantyczny był przede wszystkim akordeon Krzanowskiego, instrument pospolity, gminny, bardziej małomiasteczkowy niż ludowy. Był prowokacją estetyczną, budzącą zakłopotanie w obszarze kultury wysokiej. (…) W połowie lat siedemdziesiątych Andrzej Krzanowski uderzył w ton całkowicie nowy, uczynił to czysto intuicyjnie w ludzkiej czasoprzestrzeni, która go bardziej podświadomie niż świadomie oczekiwała. Fraza zanadto espressivo i emocjonalizm zanadto jaskrawy niebezpiecznie ocierały się o artystyczny ekshibicjonizm, recytowane w jego cyklu Audycji teksty poetyckie (Jacka Bierezina, Zbigniewa Doleckiego) oprawiane zawodzeniem syren i histerią flexatonu otwierały się na stojący tuż za progiem banał, a cytaty z Bacha i Szymanowskiego wprowadzane jakby za łatwo, w geście podejrzanie pełnej akceptacji i bez oczekiwanego śladu dystansu, groziły oskarżeniem o grafomanię i kicz.

Wszystko to, czego by mu wtedy w Darmstadcie nie wybaczono (od 1984 podczas tamtejszych Wakacyjnych Kursów Nowej Muzyki prowadził klasę akordeonu), podczas słynnego festiwalu „Młodzi Muzycy Młodemu Miastu” (1975-1980) w Stalowej Woli uczyniło z Andrzeja Krzanowskiego głównego przedstawiciela nowej fali w młodej muzyce polskiej. To też było w tym przypadku romantyczne. Był pierwszym, który na tym festiwalu (w 1976) wystąpił z monograficznym koncertem kompozytorskim, w programie którego znalazła się m.in. Audycja I.

Andrzej Chłopecki (fragmenty eseju w książce programowej „Warszawskiej Jesieni” 2000)