Polmic - FB

indeks osób (M)



Magazyn o muzyce współczesnej

Glissando 2004 nr 1


Fundacja PRO MUSICA VIVA

Numer zupełnie wewnętrznie niespójny, skrajny, rozdarty. Celowo. Głównym tematem jest muzyka spektralna, która od paru lat budzi w Polsce coraz żywsze emocje. Dawno już bowiem nie słyszeliśmy dzieł tak pięknych, tak spójnych, organicznych, jednocześnie na wskroś współczesnych. Metafizyka i głębia pojedynczego dźwięku, synteza sztuki i nauki, erotyzm i delektacja zmysłów. Ostatni był chyba Bach... Mocne wejście stanowi ostatni napisany przez założyciela nurtu, Gérarda Griseya, tekst teoretyczny i pierwsze jego tłumaczenie w Polsce! Do zagadnienia przystępnie wprowadza Michał Mendyk. Dalej Jan Topolski przybliża techniki spektralne, mętnie tłumacząc się interesem polskiej muzyki. W dziale także długa recenzja płytowa, a jednocześnie próba uchwycenia specyfiki stylu Horatio Radulescu (Michał Mendyk), kontrapunkt o kompozycjach Jonathana Harveya (Konrad Burzyński i Grzegorz Filip), wreszcie wielki esej Krzysztofa Kwiatkowskiego o wzorcowym i kanonicznym już dziele, czyli Partiels Griseya (w serii „Wodzenie za ucho”, czyli przewodniku po arcydziałach muzyki współczesnej), zaś na marginesach wyczerpująca (ponad 60 pozycji) bibliografia tematu.

Z kolei po przeciwnej stronie świata i numeru (w dosłownym sensie!) stoi jedno z największych naszych olśnień i przeżyć ostatniej dekady: nowa muzyka japońska. Gigantyczna, choć podziemna scena, twórczość zaskakująca, szalona, awangardowa, ekstremalna, drażniąca, zabawna, perwersyjna, okropna, cudowna. Wstęp i osobiste wspomnienia i refleksje Marcina Witkowskiego; przyczynki i próby, nieśmiałe i śmiałe zbliżenia do wielkiego Otomo Yoshihide wykonuje Wojciech Mszyca Jr. Keiji Haino stał się celem debiutanta Lecha Komendanta; tenże prowadzi także z Janem Topolskim kulinarne dywagacje na marginesie dwóch niesamowitych płyt Plays Standards i kończy oczywiście na postmodernizmie... („Wodzenia za ucho” ciąg dalszy). Jacek Skolimowski mierzy się z pornografią i noizem u Merzbowa. Jan Topolski egzaltuje się koncertem w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej zaś kończy chorymi rozważaniami o muzycznej perwersji.

Ponadto w numerze „małe jest piękne” – węgierska oficyna BMC (Michał Mendyk) i słynna polska niezależna Musica Genera (Wojciech Mszyca jr.), świetne wywiady Michała Mndyka z Wojtkiem Waglewskim i Tomaszem Gwincińskim, kompozytorzy mniej lub bardziej realni oraz w ramach cyklu „Muzyka i...” dziwna opowieść o jeszcze dziwniejszych pisarzach (?) z kręgu OuLiPo i ich dziełach – autorstwa Elizy Orzechowskiej. Dla smakoszy, niekoniecznie literatury...

(materiały nadesłane)